Oliwka urodziła się 19 listopada 2007 roku. To był 35 tydzień ciąży. W skali Apgar dostała 2 punkty, nie oddychała. Ważyła tylko 2 kilogramy, a po 10 minutach jak przyszła na świat, dowiedzieliśmy się, że nasza córka ma rozszczep wargi i podniebienia. Od razu trafiła do inkubatora.
W Instytucie Matki i Dziecka wykryli u małej wadę serca, cały czas miała problemy z oddychaniem. Oliwka pierwsze cztery miesiące swojego życia spędziła w szpitalu co jakiś czas zmieniając oddział, który opiekował się nią. Mimo, że lekarze nie dawali jej zbyt wielkich szans, z czasem jej stan poprawił się na tyle , że pobyty w szpitalach stały się rzadsze i krótsze. Jednak zwykłe przeziębienie kończyło się zapaleniem płuc i kolejnymi „wakacjami” w szpitalu.
Właśnie podczas takich „wakacji” dowiedzieliśmy się o Domowym Hospicjum Dziecięcym „Promyczek”. Oliwka ma teraz 5 lat i cierpi na mózgowe porażenie dziecięce. Jest Podopieczną “Promyczka”. Odkąd jesteśmy pod opieką hospicjum ani razu nie byliśmy w szpitalu. Jeśli pojawia się jakaś infekcja, przyjeżdża nasz lekarz prowadzący z hospicjum, bada Oliwkę i jeżeli jest konieczność przypisuje antybiotyk. Dzięki temu możemy leczyć się w domu. Hospicjum pomaga nam również w załatwianiu różnych badań oraz wizyt u specjalistów. Zaopatrują nas w pieluszki i inne artykuły do pielęgnacji.
Dla nas najważniejszy obok pomocy socjalnej i finansowej jest fakt, że nie jesteśmy sami z chorobą naszej córki. Dla nas rodziców pomoc pielęgniarek i lekarzy z hospicjum jest bezcenna. Świadomość, że jest ktoś kogo można się w każdej chwili poradzić, kto zawsze wysłucha, ktoś dla kogo Oliwka nie jest kolejnym bezimiennym pacjentem, daje poczucie bezpieczeństwa które pomaga zmierzać się z kolejnym, nadchodzącym dniem. Jest to ogromne wsparcie psychiczne, dzięki, któremu łatwiej znosić chorobę Oliwki.
Z całego serca dziękujemy wszystkim pracownikom DHD „Promyczek” za to, że są z nami i dają nam szanse na normalne życie.
Rodzice Oliwki