Ola to już 17 letnia dziewczyna, od pierwszych dni życia cierpiąca z powodu choroby neurologicznej o ciężkim przebiegu. W jej przebiegu doszło do wystąpienia wielu powikłań: dziewczynka musi oddychać i być żywiona przez specjalne rurki, wprowadzone na stałe do tchawicy i żołądka (tzw. tracheostomia i gastrostomia). Jak na swój wiek jest malutka: wskutek nasilonej, wieloletniej spastyki doszło do znacznego stopnia deformacji układu kostnego, pomimo lat właściwej rehabilitacji i stosowanych leków. Ma grab, jej wykręcone kończyny ustawione są w wymuszonym położeniu, a w stawach doszło do nieodwracalnych przykurczów zniekształcających praktycznie całe ciało. To wszystko niesie ze sobą określone cierpienia, dokuczające jej stale. Cierpi z powodu padaczki, przewlekłego bólu i niewydolności oddechowej (wymaga na stałe tlenu dostarczanego przez koncentrator), którą nasilają jeszcze napady astmy. Pomimo tego, że nie może się komunikować i pomimo niepełnosprawnośći ruchowej oraz intelektualnej, jest zadbana, pogodna i często się uśmiecha. To zasługa rodziców i rodzeństwa, ale zwłaszcza matki, która swoje życie poświęciła opiece nad Olą.