Nasz ukochany synek Michałek jest cudownym dzieckiem, długo wyczekiwanym nie tylko przez nas, ale i przez całą rodzinę.
Jest wesołym, mądrym chłopcem, który uwielbia jazdę na rowerze, budowanie z klocków, zabawę z młodszą siostrą i pieskiem.
Niedługo przed jego siódmymi urodzinami, w lutym 2021 roku, dowiedzieliśmy się o jego ciężkiej chorobie.
Diagnoza – mięsak nosogardła i podstawy czaszki – spadła na nas jak grom z jasnego nieba.
Okazało się również, że ucisk guza uszkodził nerw wzrokowy, w wyniku czego synek stracił całkowicie widzenie w lewym oku.
Michałek przez ponad pół roku poddawany był specjalistycznemu leczeniu za pomocą chemioterapii i radioterapii.
Całe leczenie mimo, że bardzo obciążające dla małego dziecka, przebiegało bez większych trudności.
Niestety podczas leczenia podtrzymującego, kiedy myśleliśmy, że wszystko co najgorsze już za nami, nowotwór zaatakował ponownie.
Obecnie zmagamy się ze wznową choroby, walcząc każdego dnia o zdrowie i życie naszego synka.
Potrzebne są także środki m. in. na lekarstwa wspomagające leczenie, tłumaczenie dokumentacji medycznej, dojazdy do szpitala. Dodatkowo leczenie i konieczność stałej opieki nad Michałkiem powodują, że dotychczasowy budżet domowy został znacznie ograniczony.