Krzyś

Krzyś urodził się 3 grudnia 2013 roku. W listopadzie 2014 u naszego,  niespełna rocznego synka zdiagnozowano złośliwy nowotwór mózgu (glejak anaplastyczny GIII) i to już z przerzutami w momencie rozpoznania. Jedyną dostępną dla niego formą leczenia była chemioterapia. Jest za mały na radioterapię, a operacja nie wchodzi w grę ze względu na lokalizację i rozmiar guza oraz przerzuty. Niestety po trzech cyklach chemioterapii badanie rezonansem magnetycznym pokazało dalszy wzrost guza. Postanowiliśmy spróbować jeszcze innych leków, ale i te okazały się nieskuteczne. Wysyłaliśmy dokumentację medyczną do różnych szpitali w Europie i USA, ale wszystkie potwierdziły diagnozę i metody leczenia podjęte w Polsce. W związku z tym pod koniec marca podjęliśmy decyzję o zakończeniu leczenia i powrocie do domu.

Krzyś ma co prawda lewostronny niedowład, ale psychicznie jest w świetnej formie, rozwija się i chcemy z tej jego dobrej formy jak najdłużej skorzystać. Nie chcemy dłużej męczyć go chemią, powikłaniami, szpitalnymi drobnoustrojami i przybijającym szpitalnym życiem. Po wypisaniu ze szpitala opiekę nad Krzysiem przejęło Domowe Hospicjum Dziecięce „Promyczek”. Nie wiemy ile czasu razem nam zostało, ale każdy dzień spędzony w domu jest o wiele lepszy niż w szpitalu.