Witajcie współtowarzysze Promyczkowej nadziei.
Jestem tu, ponieważ mam wadę letalną, zespół Edwardsa. Pół roczku od urodzenia spędziłem w szpitalu. Moi rodzice tak bardzo pragnęli bym był z nimi, że mimo mojej wady i ich choroby psychicznej walczyli o mnie w Sądzie. I udało się. Od wczoraj spędzamy razem radośnie czas. Do końca. Już zawsze razem. Grześ