Karolinka urodziła się 16 października 1996 roku. Była wesołym, normalnym dzieckiem. Mówiła, chodziła do przedszkola, jeździła rowerkiem. Bardzo lubiła żartować i nic nie wskazywało, że to wszystko może się zmienić. Kiedy skończyła pięć lat pojawiły się, bardzo powoli, niepokojące objawy. Karolina miała problemy z poruszaniem się, przestawała mówić, samodzielnie jeść, zaczęła się moczyć. Po pewnym czasie przestała całkowicie chodzić i usiadła na wózek inwalidzki. Po zdiagnozowaniu okazało się, że cierpi na bardzo rzadką chorobę metaboliczną, na którą co najgorsze nie ma leczenia.
Ceroidolipofuscynoza to rzadka choroba metaboliczna, nieuleczalna i postępująca, na którą nie ma leczenia przyczynowego. Wymaga całkowitej opieki, dlatego potrzebujemy wszechstronnej pomocy oraz wsparcia finansowego. Od ponad czterech lat Karolinka jest pod opieką hospicjum Promyczek.